SZCZĘŚCIE ZDROWIE I BOGACTWO

  • home
Tak bardzo boisz się śmierci, że obudowałeś się murem ze schematów, które przerodziły się w nawyki, które zaowocowały całą masą jak Ci się wydaje, przynależnych Ci rzeczy i osób. A wszystko po to, by przetrwać. Myślisz, że te materialne rzeczy spowodują Twoją nieśmiertelność.

Mój dom, moje dziecko, mój mąż, moja żona, moje, mojego, mojej, mojemu, mój, mój, mój ....

Ten strach objawia się poprzez manipulacje, władzę, pychę, nonszalancję.

Kobiety manipulują seksualnością i w ten sposób myślą, że mają władzę.

Mężczyźni posiadając atrybut broni władczo nim rządzą i myślą, że to władców z nich czyni i przez to, są bardziej męscy.

Partnerzy dosłownie demolują się wzajemnie, pod ostrzałem kolejnych warunków.

A jak wszystko inne zawiedzie, myślisz: trzeba coś koniecznie po sobie pozostawić, to może tak przetrwam, zapiszę się w historii i będę nieśmiertelny..

Bo inaczej moje życie nic nie będzie warte!

Budujesz mury z absurdalnych przekonań, i wszystko po to by się wybić, by Cię ktoś zauważył, a im więcej oczu zwróconych w Twoją stronę tym ego bardziej połechtane.

A zauważyłeś jak absurdalne jest takie życie?

A okazuje się, że to odhaczanie kolejnych trofeów z listy jest bezsensownym szarpaniem się samego ze sobą. Jest fałszem i grą.

Bo komu chcesz coś udowodnić udając orgazm? Z kim potem lub przedtem wyrzuty sumienia rozważasz?

Komu zaimponujesz jak nie potrafisz zaspokoić partnerki? Gdzie tu samospełnienie?

Skąd przeświadczenie, że zbudowany przez ciebie zamek przyniesie Ci chwałę i zapisze Cię w historii w taki sposób jak myślisz?

Manipulujesz, dewastujesz, wprowadzasz destrukcję i bierzesz kolejnych zakładników, by w końcu wgryźć się w krtań i przez zaciśnięte kły na krwawiącej ofierze wydać warczący pomruk: moje mięso!

I jak Ci się to podoba? Wydaje Ci się, że tyle masz.

A gdzie się nie obejrzysz - bieda. Bieda mentalna, emocjonalna i materialna. Której, jak by było tego wszystkiego mało, jeszcze nadajesz znaczenie - szlachetnej...

Czujesz opary paranoi? Zależy mi byś je czuł, z tego powodu właśnie tak dzisiaj piszę. Bo tylko wtedy, gdy je poczujesz będziesz mógł coś zmienić.

Strach zbudował taką właśnie psychikę biedy. Tak właściwie, to Ty sam zbudowałeś sobie taki oto schemat biedy w obawie przed śmiercią.

Strach przed czymś, co nie istnieje. Bo czy śmierć istnieje? W dobie nowych naukowych odkryć, dalej będziesz twierdził, że śmierć istnieje? Serio?

Jesteś zlepkiem atomów, tak jak wszystko dookoła, więc powiedz mi, czy energię da się zabić?

Czy może jedynie da się ją przekształcić w inną formę energii? Hm?

Czy jeżeli wszystko, absolutnie wszystko jest zagęszczoną energią, łącznie z Tobą, to czy coś możesz posiadać?

Więc może odpuść, uwierz w siebie, zaufaj sobie, użyj właściwego klucza do właściwego zamka, zamiast z uporem szlifować niewłaściwy klucz, tylko po to, by udowodnić, że się da go przerobić na właściwy.

Bo da się zawsze, tylko po co? - Logika się odezwie - Jeżeli dobry już masz. 

Żeby coś udowodnić - ego odpowie. Ale komu i po co? - zapyta rozum, a dusza szybko dokończy: jeżeli jedyną istotą, z która się zmagasz, jesteś Ty sam?

Za drzwiami czeka na Ciebie wiele, po prostu je otwórz...

Dzięki Wielkie za przeczytanie

Nagranie - KLIK

Masz szanse odnaleźć właściwy klucz na kursach rozwojowych:

w Krakowie 11, 12 marzec - KLIK

w Warszawie 18,19 marzec - KLIK

Te szkolenia natomiast, to furta dla nowych osób do "Tygodnia z Naturą" - KLIK
0
Share
Nie jesteś w stanie przekazać tego co czujesz. Możesz próbować opisywać ale uczuć nie da się przekazać. 



Wyobrażenia o miłości mamy bardzo dziwne: to powinno być coś mega, przyjść jak grom z jasnego nieba, przyjechać na białym koniu, najlepiej w srebrnej zbroi, mieć długie jasne włosy i czekać w wieży cholera wie jak długo.

No i czekasz człowieku całe życie na jakiś wybuch, a tymczasem w biegu codzienności nie zauważasz małych rzeczy, w których ona jest.

Lecz na szczęście, czasami zdarza się, że wyrwie Cię jakiś ślad myślowy, byś mógł dostrzec coś, co właśnie aromat miłości niesie.

Dla kogoś to będzie zapach świąt przywołujący wspomnienie z dzieciństwa, kiedy u babci przy stole wigilijnym się spotykali wszyscy.

Komuś zapach lekarstwa przypomni o miłości, woń przeniesie go do czasu, gdy chory leżał w łóżku, a mama opiekowała się nim troskliwie. 

Ktoś w restauracji spróbuje potrawy i bogactwo smaków eksploduje w jego ciele, powodując uśmiech i ciepłe odczucia. 

Ktoś idąc na spacer uśmiechnie się do kwiatków, zachwycony ich wyglądem. 

Komuś radość i wdzięczność wypełni serce, gdy rachunek za gaz przed terminem będzie płacił.

Ktoś inny znowu, stojąc pod prysznicem będzie w siódmym niebie.

Gdy zaczniesz zauważać takie drobnostki, gdy zaczniesz podążać do przyjemnych wspomnień okaże się, że ten deficytowy towar jakim jest miłość, dostępny jest wszędzie wkoło, a Ty sam w sobie, masz go najwięcej i to cały czas.

Odkryjesz go w sobie, gdy przestaniesz udowadniać całemu światu - czyli sobie - że jest inaczej niż jest, a wówczas wszystko się zmieni.

Gdy zaakceptujesz rzeczywistość, która Cię otacza, taką jak jest, bez fajerwerków i super ekstra wybuchów, to nagle okaże się, że powrót do domu będzie dla ciebie pachniał miłością, choć rejwach, choć każdy coś od Ciebie chce, choć zmęczony do łóżka docierasz.

Okazać się może, że znajdziesz miłość o poranku, przy kawie, która czeka na ciebie codziennie rano, bo odnajdziesz w tym wyraz miłości kogoś kto Ci ją co ranek robi, a nie rutynę jak Ci się do tej pory wydawało.

Okaże się że aromat miłości znajdziesz w pracy, którą codziennie wykonujesz, która daje Ci wikt i opierunek i dzięki której możesz się spełniać.

Okazać się może, że samotność, której tak teraz nie cierpisz ma dodatek miłości, który odkryty, automatyczne zrozumienie Ci przyniesie, że to czas dla Ciebie, sposobność byś mógł samego siebie pokochać, byś mógł się po brzegi miłością wypełnić, by gdy przyjdzie pora na spotkanie drugiej połówki, mógł się miłością podzielić 👉wszystko jest umysłem.

Nawet choroba, jakiej teraz doświadczasz, a której chcesz się pozbyć, jest wezwaniem twojej duszy, która w ten sposób z niewłaściwej drogi Cie zawraca.

Wszędzie znajdziesz zapach miłość i wszędzie odór strachu poczujesz. Zastanów się czego szukasz, czego pragniesz, a jak już będziesz wiedział, podążaj za swoim wyborem, zawsze przecież możesz zmienić zdanie. 

Dzięki wielkie za czytanie.

Zapraszam do ćwiczeń 👉umysł się liczy

0
Share
Musisz mieć siłę, by zmienić świat - swój świat. Bo choć zaczynasz od siebie, wkoło zmienia się wszystko.

Ktoś musi zacząć, by inni mogli uwierzyć w to, że się da. Nawet jeżeli wywołujesz u nich irytację, to tak naprawdę jesteś im potrzebny, bo przekraczasz kolejne granice, odkrywasz nieznane, na które z różnych powodów się jeszcze nie odważyli.

Sięgnąć tam gdzie inni się nie odważą, to wielka odwaga. Trzeba mieć w sobie determinację, odporność, konsekwencje ale przede wszystkim wiarę w siebie. W to, że gdy zostajesz na ścieżce sam, wiesz że dla Ciebie to ma sens. A zostajesz sam, zawsze.

Dodatkowo w jaki sposób to zrobisz również całkowicie zależy od Ciebie. Jak śpiewał Frank Sinatra "zrobiłem to po swojemu".

Masz wizję swojego życia, ona nie zawsze jest spójna z otoczeniem i nie musi być, ale powinna być spójna z Tobą. I teraz od tego na ile jest z Tobą spójna na tyle ją zrealizujesz, a to zależy od tego jak bardzo w siebie wierzysz jak bardzo sobie ufasz, jak wiele miłości w sobie do siebie masz.

Mówię tu wszelkich wizjach i zmianach. Przykładem niech będzie po prostu wypowiedzenie siebie, swoich potrzeb wobec męża/żony, szefa, rodziców, to bariera czasem nie do pokonania. Gardło ściśnięte, szczęki zakleszczone i samo wyobrażenie, że wychodzi przez usta na głos to o czym myślisz, to tak przerażająca wizja, tak traumatyczna, że trzeba niekiedy kilku lat, by dojrzeć do takiej decyzji.

I jeżeli w tej decyzji nie będziesz spójny ze sobą, (a zauważ, że jesteś sam, nikogo więcej obok Ciebie nie ma, stoisz i zamagasz się sam se sobą), to polegniesz i nie dasz rady i przeżyjesz życie, ale czy swoje?.

Ale gdy podejdziesz do swojego życia, jak do wycieczki swojego życia, będzie dużo prościej. Zachowuj się codziennie tak, jak gdybyś codziennie na nią jechał. Bądź ciekaw każdej minuty, co się wydarzy, co dzisiaj zobaczę, gdzie pojadę, kogo spotkam, z kim będę rozmawiał, co dzisiaj zjem.

Ogólnie nie występuj przeciw sobie, a w zgodzie ze sobą żyj. Masz na coś ochotę - zrób to, zamiast prowadzić ze sobą dialog z dokładnym wyliczeniem argumentów za i przeciw. Nie masz na coś ochoty - nie rób, zamiast zagłuszać wyrzuty sumienia tłumaczeniem sobie, że powinienem, że wypada itd. Na wycieczce przecież tak nie robisz, prawda?

Gdy codziennie będziesz w podróży swojego życia w końcu zdarzy się tak, jak proponuje poniżej na zdjęciu użytkownik FB "Żona mojego męża": zaczniesz się cieszyć się małymi rzeczami, potem z tych małych rzeczy wybierzesz tą, która jest twoja pasją, dzięki której rano będziesz miał uśmiech na twarzy, dzięki której, twoje serce zacznie bić szybciej, aż w końcu nauczy się tańczyć, byś dzięki temu mógł odkryć co to jest miłość, a wówczas nie będziesz miał powodów, by czegokolwiek kiedykolwiek żałować. Fajnie co?


Dzięki Wielkie za przeczytanie.

Kochani poniżej informacje o nowej grupie w Krakowie i w Warszawie :-) 
Serdecznie zapraszam :-)

Zapraszam Cię na Kurs Rozwoju Osobistego/Duchowego - nowa grupa 11,12 marzec Kraków!!! Wszelkie informacje tutaj KLIK

Zapraszam Cię na Kurs Rozwoju Osobistego/Duchowego - nowa grupa 18,19 marzec Warszawa!!! Wszelkie informacje tutaj KLIK
  

0
Share
Zapraszam Cię na Kurs Rozwoju Osobistego - nowa grupa 17,18 czerwiec Kraków!!!


Czy wiesz, że wszystko zaczyna i kończy się na Tobie?

Od tego jak postrzegasz siebie, jak w zgodzie jesteś ze sobą lub jak bardzo występujesz przeciw sobie zależy to, jak się ze sobą 24h na dobę czujesz?


To czym jesteś wypełniony/na, tym dzielisz się ze swoją rodziną, bliskimi, uczysz tego swoich potomków. Warto wiec zadać sobie pytanie: co przekazuję? Miłość, spokój, zrozumienie czy chaos, smutek, żal, ból i przeświadczenie, że życie to ciężka harówka?


Na dwudniowych warsztatach właśnie o tym będziemy rozmawiali i ćwiczyli w praktyce, bowiem Twoje wewnętrzne przekonanie,  wpływa bezpośrednio na Twoje życie. Najnowszy mój wpis na ten temat KLIK


Jeżeli  więc, na jakimś polu czujesz brak lub masz przeświadczenie, że coś mogłoby być lepiej, to właśnie te zajęcia są dla Ciebie!!!


Pozwól, że wymienię tylko kilka korzyści uczestnictwa w kursie:


Na warsztatach zrozumiesz z jakiego powodu jesteś najważniejszą osobą w Swoim życiu!!!


Nauczysz się zaspokajać swoje potrzeby, bez wyrzutów sumienia i bez obaw co inni o tym pomyślą!!!


Zrozumiesz z jakiego powodu nie warto zakładać niczego z góry!!!


Dostaniesz narzędzia do tego, by osiągnąć w swoim życiu wszystko czego pragniesz!!!


Dostaniesz doładowanie energetyczne – dosłownie - i nauczysz się, jak robić to samemu w domu!!!


Dowiesz się, jak uzdrowić się samemu z każdej choroby!!!


Dostaniesz moje wsparcie również po kursie.



Termin 17,18 czerwiec. Szkolenie zaczynamy o 10.00 i trwa do 15.00 (sobota i niedziela).


Jeżeli masz ochotę na te warsztaty, to posłuchaj swojej intuicji i zapisz się TERAZ!!! 


Cena to tylko 310 zł!!! 


Miejsce: 3 km od Krakowa we Wrząsowicach z domowym jedzeniem :-)

To będzie fantastyczny weekend :-) Wyjątkowi ludzie, tworzący niepowtarzalną atmosferę w czarownym miejscu :-) 


Zastanów się, gdzie byłeś/aś, kogo odwiedziłeś/aś, w ile miejsc zapukałeś/aś, ile osób spotkałeś/aś, ile pieniędzy wydałeś/aś do tej pory w poszukiwaniu siebie? To już ostatnie kilometry, które musisz zrobić, by zobaczyć właściwą mapę, SWOJĄ mapę!!!


Zapisuj się szybciutko, bowiem liczba miejsc jest ograniczona :-)


Czekam na Ciebie, do zobaczenia :-)



Udzielam wszelkich informacji, dzwoń i pisz do mnie śmiało: 666 019 377, dorota@sznyterman.pl


0
Share
Zapraszam Cię na Kurs Rozwoju Osobistego - nowa grupa Warszawa!!!

Czy wiesz, że wszystko zaczyna i kończy się na Tobie?
Od tego jak postrzegasz siebie, jak w zgodzie jesteś ze sobą lub jak bardzo występujesz przeciw sobie zależy to, jak się ze sobą 24h na dobę czujesz?

To czym jesteś wypełniony/na, tym dzielisz się ze swoją rodziną, bliskimi, uczysz tego swoich potomków. Warto wiec zadać sobie pytanie: co przekazuję? Miłość, spokój, zrozumienie czy chaos, smutek, żal, ból i przeświadczenie, że życie to ciężka harówka?

Na dwudniowych warsztatach właśnie o tym będziemy rozmawiali i ćwiczyli w praktyce, bowiem Twoje wewnętrzne przekonanie,  wpływa bezpośrednio na Twoje życie. Najnowszy mój wpis na ten temat KLIK

Jeżeli  więc, na jakimś polu czujesz brak lub masz przeświadczenie, że coś mogłoby być lepiej, to właśnie te zajęcia są dla Ciebie!!!

Pozwól, że wymienię tylko kilka korzyści uczestnictwa w kursie:

Na warsztatach zrozumiesz z jakiego powodu jesteś najważniejszą osobą w Swoim życiu!!!

Nauczysz się zaspokajać swoje potrzeby, bez wyrzutów sumienia i bez obaw co inni o tym pomyślą!!!

Zrozumiesz z jakiego powodu nie warto zakładać niczego z góry!!!

Dostaniesz narzędzia do tego, by osiągnąć w swoim życiu wszystko czego pragniesz!!!

Dostaniesz doładowanie energetyczne – dosłownie - i nauczysz się, jak robić to samemu w domu!!!

Dowiesz się, jak uzdrowić się samemu z każdej choroby!!!

Dostaniesz moje wsparcie również po kursie.

Termin 18,19 marzec 2017. Szkolenie główne zaczynamy o 10.00 i trwa do 15.00 (sobota i niedziela). W sobotę po 15.00 zajęcia wolne, indywidualne rozmowy, zwiedzanie okolicznych atrakcji, a wieczorem ognisko:-)
W niedzielę, po szkoleniu (po 15.00) wracamy do domów, by nabytą wiedzę wykorzystywać w praktyce :-)

Jeżeli masz ochotę na te warsztaty, to posłuchaj swojej intuicji i zapisz się TERAZ!!! 

Cena to tylko 310 zł!!!

A tak gospodarze opisują DOM NA GÓRCE - cudowne miejsce naszego szkolenia:


"Nasze gospodarstwo położone jest w otulinie Kampinoskiego Parku Narodowego, na częściowo zalesionej 3ha działce z dala od sąsiadów. Adres: Szymanówek 11 KLIK. Odległość od centrum Warszawy - 35km. 
Dojazd: pociągiem do Błonia skąd przywozimy gości, autobusem 719 od Warszawy do Leszna odległego od naszego gospodarstwa o 3,5km, skąd spacerkiem można do nas dojść ale też przywozimy gości, no i oczywiście można również dojechać samochodem - załączamy mapkę KLIK. Przyjmujemy zwierzaki, u nas żyje pies Leon i kotka Kicia.

Języki, którymi można się z nami porozumieć: rosyjski, niemiecki, angielski, łacina.
Do dyspozycji gości mamy około 27 miejsc ( miejsc po imprezie może być więcej) w pokojach 1-2-osobowych 9 miejsc, w wieloosobowych 18; 3 łazienki, świetlicę z kominkiem. Udostępniamy kuchnie i przyległy do niej pokój z kominkiem. Wokół domu rozciąga się piękny teren z dwoma miejscami na ogniska, kuchnią polową, dużą stodołą z drewnianą podłogą, stołami i ławami. Na terenie gości mają dostęp do bezprzewodowego internetu korzystając z własnego laptopu.

Dom położony jest na górce, w dole mamy małe jeziorko z wysepka, po którym kursuje prom. Na terenie jest też niewielki plac zabaw. W okresie jesiennym grzybobranie zawsze udane, a zimą gdy śnieg spadnie oferujemy spacery na nartach biegowych. We współpracy z sąsiadami organizujemy przejażdżki wozami lub saniami po puszczy, można też umówić się na jazdy konne.

Współpracujemy też z leśnikiem, który oprowadza wycieczki po puszczy i prowadzi ciekawe zabawy edukacyjne. W Lesznie można obejrzeć najgrubsze drzewo w Polsce. W pobliskiej Żelazowej Woli zwiedzamy muzeum Chopina, w Sochaczewie muzeum kolejki wąskotorowej, niedaleko jest tez Niepokalanów, Szymanów Nieborów i Łowicz, Czerwińsk. Miejsca wymienione można zwiedzić między posiłkami."

To będzie fantastyczny weekend :-) Wyjątkowi ludzie, tworzący niepowtarzalną atmosferę w czarownym miejscu :-) 

Zastanów się, gdzie byłeś/aś, kogo odwiedziłeś/aś, w ile miejsc zapukałeś/aś, ile osób spotkałeś/aś, ile pieniędzy wydałeś/aś do tej pory w poszukiwaniu siebie? To już ostatnie kilometry, które musisz zrobić, by zobaczyć właściwą mapę, SWOJĄ mapę!!!

Zapisuj się szybciutko, bowiem liczba miejsc jest ograniczona :-)

A rejestracja trwa do końca lutego!!!

Czekam na Ciebie, do zobaczenia :-)


Udzielam wszelkich informacji, dzwoń lub pisz do mnie śmiało: 666 019 377, dorota@sznyterman.pl



0
Share
Myśl oraz uczucie tworzą Twój los!

W ostatnim poście pisałam o tym, że żyjesz w świecie stworzonym z myśli. Dzisiaj będę kontynuowała ten temat. Zachęcam Cie do przeczytania ostatniego wpisu KLIK

Żyjesz w świecie, gdzie wszystko zanim powstało, wprzódy zostało wymyślone, pamiętasz?

W swoim świecie jesteś jedynym myślicielem, który stwarza to co sam wymyśli. Jedyną więc szansę dla siebie stwarzasz - Ty sam.  

Energia podąża za uwagą, więc ta myśl się zrealizuje, której nadasz znaczenie, lub inaczej mówiąc włożysz w nią emocje.

Przypomnij sobie swoją pierwszą miłość. Najpierw myślałeś jak to by było, tworzyłeś niesamowite historie, następnie zobaczyłeś ją/jego gdzieś w tłumie. Znowu kolejne wizje powstawały w twojej głowie, by doprowadzić do spotkania. Co powiesz, jak zagadasz, jak się zachowasz, przez kogo zaaranżować spotkanie niby przypadkowe, oj ilu ludzi tyle pomysłów.

Gdy spotkanie zostało umówione, znowu myśli i emocje - jak ono będzie wyglądało, jak się potoczy, jak wypadnę z jakiej strony się pokażę? Tyle pytań, tyle niewiadomych, człowiek nocy wielu nie przespał.

Ile spotkań, tyle wcześniej pomysłów na ich temat, a zasada cały czas taka sama - najpierw myśl, potem emocja, a następnie spotkanie.

Ślub czy decyzja o wspólnym mieszkaniu, rodzina czy samotność, dzieci, lub ich brak, mieszkanie czy dom, auto czy rower wprzódy zaistniało w twojej głowie, a poparte emocjami stało się faktem.

Jest tak? Jest, ale wiem, wiem odezwą się tu również głosy: ale wiele rzeczy nie chciałem, a mam!

A ja Ci powiem - chciałeś, tylko nie dostrzegasz tego.

A czymże jest na przykład strach przed utratą pracy, jak nie wizją, którą najpierw kreujesz w swojej głowie, którą posiłkujesz ogromną emocją strachu w tym przypadku?

A czymże jest obawa przed chorobą, jak nie wprzódy wizją, w twojej głowie, przez którą spać nie możesz i która ową chorobą w twoim życiu w końcu się objawi? A ty wówczas powiesz: "i właśnie tego się bałem"

A czymże jest zazdrość o kogoś, jak nie wizją pełną zgorzkniałych uczuć, która musi rozstaniem w rzeczywistości zaowocować? A ty to triumfalnie łapiąc się pod boki podsumujesz: "a nie mówiłem?"

Wymieniać tak bez końca można..., wszystko do swojego życia, zaprosiłeś ty sam.

Przeanalizuj swoje myśli zrób listę rzeczy, którą zrealizowałeś i nie ważne czy one dzisiaj Ci się podobają czy nie. Zaakceptuj fakty, jesteś jedyną osobą odpowiedzialną za swoje życie.

Jesteś jedyną osobą, która kształtuje swój los. Najpierw piszesz scenariusz, potem jesteś producentem, reżyserem i na końcu odgrywasz rolę głównego bohatera w swoim filmie.


Chcesz coś zmienić? Innej drogi nie ma, przynajmniej ja innej nie znam. Działaj, wprzódy mając baczenie na to, o czym myślisz..

Dzięki Wielkie za przeczytanie


Kochani przypominam, rejestracja na "Tydzień z Naturą wiosna 2017" trwa do końca lutego.
0
Share
Zegarek na Twoim ręku, auto którym jeździsz, łózko na którym śpisz, lustro w którym się przeglądasz, włosy które czeszesz, ręce którymi myjesz swoje ciało, ciało w którym przebywasz, myśli o dzisiejszej pracy, o czasie wolnym, myśli o zbliżającym się weekendzie, wszystko, absolutnie wszystko jest energią, jest wibrującymi atomami o różnej częstotliwości. 

Myśląc o czymś, zagęszczasz energię, a następnie powodujesz jej materializacje. Uświadom to sobie, bowiem gdy będziesz gotowy przyjąć tą informację, to wszystko stanie się możliwe.

Nie jesteś tu po to, by utrzymać się przy życiu, życie jest wielkim darem, przygodą, którą powinieneś wyrazić duszą, ciałem i umysłem, za pomocą swoich zdolności i talentów. 

Ale jak to zrobić zapytasz? 

Logicznie - odpowiem, podejdź do sprawy naukowo.

Jeżeli światem rządzi myśl, to stwórz na nowo nawyk i zagęść energię właściwie.

Wychowano nas w biedzie, mentalnej, emocjonalnej oraz fizycznej, i teraz musisz stworzyć nowy nawyk, a mianowicie nawyk obfitości, materialnej, umysłowej, duchowej, musisz zmienić wibracje.

Twój umysł wybiera biedę lub bogactwo, myślisz o biedzie - przyjdzie bieda, myślisz o bogactwie - przyjdzie bogactwo, w jednym i drugim przypadku pojawią się odpowiedni ludzie oraz odpowiednie okoliczności.

Abstrakcyjne jest to, że myśli nie dostrzegasz, że myśl nie jest materialna, a jednak doświadczasz jej istnienia, bowiem myśl rządzi światem!!!

Każdą rzecz, którą widzisz w tym świecie jest materialną manifestacją MYŚLI!!! Wszystko ktoś kiedyś najpierw wymyślił.

ŻYJESZ W ŚWIECIE POWSTAŁYM Z MYŚLI!!!

Uświadom sobie tę prawdę, to TY jesteś myślicielem niosącym idee plany, to TY wszystko tworzysz własnymi rękami, wprzódy tworząc to w swoim umyśle, zatem zważ na to, o czym myślisz.

Twoje życie, praca, partner/partnerka, sytuacja finansowa w której się znajdujesz są wiernym odbiciem tego, o czym myślisz.

Wszystko w tym świecie powołujesz do życia myślą!!!

Masz w sobie nieograniczoną i niewyczerpalną moc twórczą. Jest to największe odkrycie, którego możesz dokonać, bowiem zrozumiesz wówczas, iż tylko TY czynisz swoje życie takim, jakie chcesz.

Wszystkiego jest pod dostatkiem, czerpiesz z nieskończonego źródła, więc nie musisz się obawiać, że weźmiesz za dużo.


Wiedza o tym jest bogactwem, a jeżeli ją sobie uświadomisz, spowodujesz w swym życiu obfitość, czego z całego serca Ci życzę.

Dzięki Wielkie za przeczytanie

Kochani wielkimi krokami zbliża się wiosenny "Tydzień z Naturą" :-)
Termin 30 kwiecień do 7 maj 2017 :-)
Chętnych proszę o jak najszybszy kontakt :-)
Wszystkie informacje tutaj
0
Share
 
 Moi drodzy zapraszam Was na długi weekend (30.04-07.05), na piękne i spokojne Podlasie. Przez tydzień będziecie gośćmi Kompleksu wypoczynkowego spa & wellness ETERNITE (eternite.pl), który obcuje z unikatową Naturą 2000.   Zajęcia odbywają się na zewnątrz, na łonie natury, w środku lasu na piaszczystych plażach. Rzeka zmieniając swoje koryto zostawiła bajeczne piaskowe wyspy…
Wieczorem palimy ognisko. Wyobraźcie sobie zapach palonego drewna, płomienie strzelające w gwieździste niebo, ciepło otulające całe ciało.... czujecie to? Mmm pięknie...Po ognisku zostajemy dalej w klimacie, bowiem idziemy spać do zbudowanego z bali hotelu. W pokoju pachnie żywicą, a gdy otworzymy okno, nieomal możemy dotknąć drzew rosnących dookoła.
Biesiadujemy trzy razy dziennie, przy długaśnym wspólnym stole, kosztując regionalnych potraw, stworzonych przez osoby, które mają ogromną pasję do swojej pracy, a sami rozumiecie jak smakuje danie, okraszone specjalną przyprawą, miłością zwaną. Palce lizać mniam....
Po zajęciach, gdy czas i pogoda dopisuje, zwiedzamy okoliczne atrakcje takie jak winnice, zamki budowane własnoręcznie, święte góry, malownicze miasteczka, gdzie czas stanął. Spływamy kajakami lub tak jak w zeszłym roku, (gdy rzeka bardzo wyschła) pchamy je, lub przekraczamy Bug pieszo, jeździmy na konikach, rowerach i wiele, wiele innych.
Zatem Zapraszam Wszystkich tych, którzy chcą zacząć swoją przygodę z medytację, rozwojem duchowym, rozwojem osobistym, poznać swoje niesamowite możliwości samouzdrawiania, chcących realizować własne pragnienia, osoby szukające siebie i osoby chcące się odnaleźć, osoby zdrowe i osoby, które doświadczają choroby, osoby które zapomniały o sobie tak bardzo poświęcając się innym i osoby, które chcą odnaleźć stracone nadzieje, wiarę, serce, osoby zapracowane, które mają dość, i osoby które po prostu chcą wypocząć, pary, które chcą wzmocnić swój związek oraz pary, które przechodzą trudne chwile, słowem zapraszam wszystkich, absolutnie wszystkich, którzy chcą jak Feniks odrodzić się i wieść szczęśliwe, zdrowe i bogate życie.
pastedGraphic.png













Czekamy na Was, Dorota Sznyterman Łabęcka, Dariusz Emanowicz

Poniżej pełna oferta


TYDZIEŃ Z NATURĄ – ODKRYJ BOGACTWO SWOICH MOŻLIWOŚCI ORAZ WYCISZAJĄCĄ MOC NATURY

• Serdecznie zapraszamy na 7-dniowy pobyt w bajecznej, z dala od cywilizacji, krainie nad Bugiem
• Rezerwat Przyrody Natura 2000, gdzie odnajdziesz równowagę i spokój, których tak brakuje przy codziennym zgiełku i pośpiechu
• Wsłuchaj się w mądrość swojego ciała
• Pozbądź się negatywnych wzorców i schematów myślowych
• Naucz się radzić sobie ze stresem, lękiem, wypaleniem zawodowym, chorobami i innymi trudnościami dnia codziennego
• Zrelaksuj i odpręż się w plenerze w ciszy i skupieniu
• Poznaj uzdrawiającą siłę natury
• Odkryj i poczuj moc żywiołów
• Doświadcz poczucia harmonii ciała, umysłu i duszy
• Odkryj w sobie siłę, zrozumienie, obserwatora i twórcę własnej rzeczywistości

W PAKIECIE.
• 7-dniowy pobyt w hotelu „Eternite” w środku lasu nad samym Bugiem
• pełne wyżywienie (śniadanie, obiad, kolacja)
• tydzień bez telewizji (całkowite odcięcie się od problemów)
• warsztaty tematyczne (nuda nas nie dotyczy)
• omówienie 4 zasad mających wpływ na nasze życie /słowa klucze/ czym jest samouzdrawianie

KAŻDY DZIEŃ NIESIE COŚ NOWEGO.
- Techniki medytacyjno-relaksacyjne / nauka wizualizacji
- Woda – źródło życia
- Zdrowy kręgosłup
- Czym jest ciało
- Ćwiczenia oddechowe
- Nauka obserwacji siebie
- Codziennie medytacja w plenerze
- Co robić aby osiągnąć spokój i równowagę ciała
- Sauna, basen(ustalone godziny), grota solna (cały dzień)
- Piesze wycieczki do lasu (las ma parę tajemnic, poznamy je)
- Kręgielnia 1 godz / dziennie
- Bilard 1 godz / dziennie
- Spływ kajakowy (w miarę możliwości pogodowych, czasowych oraz organizacyjnych)
- Katamaran (w miarę możliwości pogodowych, czasowych oraz organizacyjnych)
- Wyjątkowe doznania przy ognisku (w miarę możliwości pogodowych codziennie)
- Jazda na kucykach dla dzieci
- Dla starszych mamy konie pod siodło
- Wiele innych ciekawych atrakcji, które przyniosą sporą dawkę pozytywnej i wzmacniającej energii

DODATKOWO PROPONUJEMY
• Dzieci do lat trzech – gratis
• Dzieci 3 – 12 lat– 700 zł. za cały pobyt
• Możliwość wynajęcia opiekunki – 10 zł/ h. Zabawy, animacje i zajęcia w plenerze (jedna opiekunka pięcioro dzieci, niemowlęta jedna opiekunka dla jednego niemowlaka)
• Zainspirujemy Cię do działania i dodamy odwagi do wykonania pierwszego kroku w kierunku poznania siebie i swoich możliwości
• Stwarzamy wyjątkową okazję do zrelaksowania się, znalezienia ukojenia w ciszy, odzyskania sił witalnych i radości życia

TERMIN

30.04.2017 – 07.05.2017.

CENA - 1400 zł.
PRZEDPŁATA NA KONTO DO 28.02.2017, 500 zł. od osoby, z dopiskiem "ZALICZKA" 

Dariusz Emanowicz
ING Bank Śląski S.A
24 1050 1605 1000 0090 9251 0800

Reszta wpłacana jest na miejscu po przyjeździe gotówką. Warunkiem rezerwacji miejsca jest wpłata 500 zł (forma zaliczki) za każdą osobę dorosłą. 
Dojazd i powrót we własnym zakresie. Po uzgodnieniu odbieramy ze stacji Siemiatycze lub Sarnaki.

Rejestracja trwa do 28.02.2017 Ilość miejsc ograniczona. Decyduje data wpłaty zaliczki. Kto pierwszy ten lepszy :-)
WSZELKICH DODATKOWYCH INFORMACJI UDZIELAJĄ

Dorota Sznyteman - Łabęcka
dorota@sznyterman.pl
tel. 666 019 377

DARIUSZ EMANOWICZ
kontakt@dariuszemanowicz.pl
tel. 510323028

Wystarczy w wiadomości do mnie napisać ile osób i jaki przygotować pokój. W wiadomości zwrotnej prześlę wszystkie potrzebne informacje.


0
Share
Jagoda, gdzie jest mój kulkopachozamazywacz!!!??? Wydarłam się na pól domu. Za cholerę nie mogłam sobie przypomnieć nazwy dezodorant. I wyobraźcie sobie - zrozumiała i przyniosła, a raczej oddała. Z drugiej strony, kto wymyślił nazwę dezodorant, skąd ona się wzięła i co znaczy, myślałam na głos? Bo mój pomysł choć długi - przyznaje, bardziej oddaje, (tak mi się przynajmniej wydaje) jak się okazuje francuskie desodorieser czyli pozbawić woni.

Zeszłam na dół i zaczęłam przygotowywać śniadanie. Podczas mycia kubków do kawy, uderzyłam jednym o drugi i o matko, ku mej rozpaczy jeden z nich pękł. Dramat!!! - wykrzyknęłam, tym razem na cały dom. Reszta domowników zbiegła na dół, zastając mnie w żałobie po ulubionym kubku.

Bo rozumiecie uwielbiam, te kubki za wszystko: za design, za grubość ścianek, za to że jest podwójny i nie parzę sobie rąk, za idealną pojemność, no za wszystko po prostu.

Rozbiłam ich już kilka, a jest kłopot z ich dostępnością, bowiem są ze szwedzkiej firmy, która handluje tylko z agencjami reklamowymi (tu na szczęście mam wtykę w postaci męża 😃), ale same nie należą do najtańszych i dodatkowo, by rozłożyć koszty dostawy, trzeba poczekać na jakiś większy transport.

Sami rozumiecie - smuteczek. 

Marcin stwierdził, że podziela mój żal tym bardziej, że to jego kubek akurat stłukłam. A po chwili zastanowienia dodał już kompletnie bez smutku, a nawet z pewną dozą ironii: to już kolejny kubek, który stłukłaś, zlew rozbiłaś, w blacie wypaliłaś dziurę, sarnę zbiłaś, auto pokiereszowałaś, i zdemolowałaś garaż, a to przecież nie wszystko -Ty jesteś jak jakiś A R M A G E D O N!!! - uprzejmie przeliterował.

Okej - odpowiedziałam, śmiejąc się - dobra z garażem trochę mnie poniosło, ale wyjątkowo poirytowała mnie ściana - przecież znam gabaryty swojego auta - dosłownie milimetr i by przeszedł - a poza tym, zderzaki są właśnie po to, okej - tu gestem powstrzymałam Marcina, który chciał uściślić straty - wiem, wiem uszkodzenia wyszły trochę poza zderzak, - ale jeszcze milimetr i by przeszedł... i w ogóle skąd mogłam wiedzieć, że garaż taki lelawy jest? Że ledwo go dotkniesz i się rozpada... 

Tak, tylko że ten dotyk, miał dwie tony!!! - zrzędliwie zauważył mój mąż.

Okej, dobra, już - mówię - przejdźmy do pozostałych zarzutów, racz drogi mężu spojrzeć na nie statystycznie, wówczas, owe doświadczenia po prostu muszą wypaść na mnie, albowiem gary myję ja, gotuję ja, autem jeżdżę ja, zatem to o czym wspomniałeś w skali lat, ilości naczyń, przejechanych kilometrów i wyskakujących przed maskę kopytnych na drogę, to detale zaledwie są i stanowią niewielki ułamek tego, co mogłoby mi się przytrafić. A poza wszystkim to świetna dziesięcina jest!

No nie wiem, nie wiem - zamruczał miś.

Kurtynaaaa 😃

Dzięki wielkie za przeczytanie

2
Share
"Wybierz swoją drogę. Ale najpierw spróbuj wszystkiego". Taka w Krakowie jest kampania reklamowa. Wczoraj jadąc ulicami miasta, właśnie owo hasło na bilbordzie zwróciło moja uwagę. 

Przypomniało mi się, jak z moimi małymi córkami, jeździłam na wszelakie zajęcia dodatkowe, właśnie po to, by spróbowały wszystkiego. Kiedy wspominam ten czas..., to było jakieś szaleństwo i jak myśmy to przetrwały to serio, do dzisiaj nie wiem. 

Bo widzicie zaraz po przedszkolu, a potem po szkole dziewczyny wsiadały w auto, pod domem nawet z niego nie wysiadały, tylko ja leciałam po zupę, którą nalewałam do kubków, którą one w trakcie podróży na zajęcia konsumowały. Ja podczas ich zajęć robiłam szybkie sprawunki, wracałam po nie, następnie biegiem do domu, bo jeszcze lekcje, (a i tak większość odrabiały zawsze na świetlicy) i potem spać, bo od rana taki sam fajny maraton nas czekał. 

Sami widzicie dom wariatów. 

Ale dziewczyny, chodziły chyba na wszystkie możliwe zajęcia, od jazdy konnej po perkusję. Najlepsze było to, że mają talent (po mamusi oczywiście) i ze wszystkiego były dobre, więc każdy instruktor chciał, by ćwiczyły w domu i szlifowały swoje umiejętności. 

Lecz moje stanowisko choć wywoływało oburzenie, było niezmienne, po pierwsze: mają chodzić póki chcą, po drugie: ćwiczyć nie będą, bowiem nie mają na to czasu, po trzecie: mają wybrać swoją drogę,  a w tym celu muszą spróbować tak wiele, jak tylko mogą, po czwarte: dopiero kiedy się określą, to same zaczną pracować.

I tak minęło kilka lat, aż powiedziały dość, ani jednego zajęcia więcej. Przez dwa lata, nie chodziły nigdzie, potrzebowały odpoczynku, ja zresztą również. 

Aż kiedyś przyniosłam nuty do domu, i Martyna podeszła do mnie pytając co to jest. Gdy jej odpowiedziałam, powiedziała: chcesz? to ci to przegram, i... siadła do pianina, ot tak, niebawem doszła Jagoda, którą dźwięki ściągnęły na dół. 

Obserwowałam to wszystko jak wryta. Pianino tak długo stało nie ruszane, że myślałam, że nic nie pamiętają, ponadto jak wcześniej wspomniałam nie miały nigdy przymusu ćwiczeń, a one siadły i po prostu zagrały i to nie jednym palcem dukając, tylko płynnie na dwie ręce.

Pomyślałam sobie okej, mają to, to wszystko miało sens. 

Jakiś czas później Martyna przyszła i powiedziała: mamo zapisz mnie na pianino, ale tylko do Pani Tereski, potem doszedł taniec brzucha, karate ćwiczone chyba ze cztery lata, aż któregoś dnia Martyna
przyszła i powiedziała: koniec z karate, pytam: z jakiego powodu? A ona na to: przestało sprawiać mi radość. Okej mówię to jest dobry argument, potem doszła akrobatyka, ogólnie kierunek sport.



Jagoda dołączyła do naszej rozmowy z Martyną i stwierdziła, że ona wróci do lekcji gitary, dodatkowo, plastyka, glina, filcowanie - kierunek rękodzieło. Idzie jej tak super, że zawsze kiedy nosze jej wyroby, pytają mnie, gdzie je kupiłam? Wczoraj na konsultacjach w liceum plastycznym, Pani również zapytała Jagodę, czy swoje prace sprzedaje. No cóż może kiedyś zacznie, dzisiaj najwidoczniej jeszcze nie czuje takiej potrzeby.

Obie miały możliwość doświadczenia tak, wielu dróg jak tylko, mogły, a to dopiero początek. Nie mam pojęcia co będzie dalej, ale wiem, że dobrze jest mieć wybór, wiem że cudownie jest móc robić coś, co jest pasją, coś co sprawia radość, coś co powoduje, że z chęcią wstajesz z łóżka i wychodzisz z uśmiechem na - 20 stopniowy mróz.

Życzę Wam z całego serca byście to coś, w sobie odnaleźli, bo każdy z Was, coś takiego w sobie ma :-)

Dzięki Wielkie za przeczytanie
0
Share
Nowsze posty Starsze posty Strona główna

Zapraszam na nowego bloga!

Zapraszam na nowego bloga!

Obserwuj mnie

  • youtube
  • facebook
  • twitter
  • instagram

POLECAM

  • KURS NOWA GRUPA 9,10.01.2021
  • Relaksacja w Grocie Solnej w Krakowie
  • TERMINY WYJAZDÓW DO ŻELAZKA W 2021

Popularne posty

  • Szanuj swoje słowo
    Kolega z dziecięcych lat, na posta dotyczącego koła życia i śmierci, którego parę lat temu wstawiłam napisał mi komentarz, że to super tema...
  • Niespodzianka dla Was
  • Tydzień z naturą w Żelazku 5.08 - 12.08.2020
    Kochani, zapraszam na tygodniowy wyjazd do Żelazka już w Sierpniu 2020  Będziemy spacerować po lesie, medytować w przeróżnych miejsc...
  • Żelazko covidówka 06.2020 za nami :)
    I kolejne Żelazko za nami, cudowni i wspaniali uczestnicy, niepowtarzalni gospodarze oraz natura, która nas po prostu kocha, zresztą zobacz...
  • Żelazko 11.06 - 14.06.2020 - minęło...
    Parostatkiem w piękny rejs wyruszyła doskonała ekipa :-) Dzięki wielkie :-) Kochani kolejny wyjazd do Żelazka jest  ...
  • Pragnienie bez pragnienia
    Jak tu czegoś pragnąć, tylko w proces ufając? Bez kontroli ? Bez ciągłego sprawdzania, czy i jak się zrealizuje? Odpowiedź na to pytani...
  • Pozwól rzeczom płynąć
    Jest pora posiłku, siedzę przy stole i kolega pyta czy może się dosiąść, odpowiadam, że oczywiście. Pyta czy pozostałe krzesła są wolne, bo...
  • Zasada lustra
    Świat to lustro, tak mówią, no to zobaczmy. Wyobraź sobie, że wchodzisz do gabinetu luster. W każdym ze zwierciadeł zobaczysz swoje zwi...
  • Jak motyle...
    Obserwowałam ostatnio motyle. Lato jest, a ja je lubię. W tym celu nawet lawendę i butleję posadziłam, żeby więcej ich było, gdyż/albowiem/...
  • Lustro jeszcze raz....
    Temat lustra wraca (poczytasz też o tym TUTAJ ),  więc postanowiłam krótkim przykładem oraz wierszem własnym się posłużyć ;-) Wyobraź s...

Archiwum bloga

  • ▼  2020 (27)
    • ▼  sierpnia (2)
      • Szanuj swoje słowo
      • Jak motyle...
    • ►  lipca (3)
    • ►  czerwca (5)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (4)
    • ►  lutego (4)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2019 (35)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (3)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  lipca (2)
    • ►  czerwca (4)
    • ►  maja (2)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (4)
    • ►  lutego (4)
    • ►  stycznia (4)
  • ►  2018 (45)
    • ►  grudnia (3)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (5)
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  lipca (3)
    • ►  czerwca (4)
    • ►  maja (4)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (4)
    • ►  lutego (5)
    • ►  stycznia (5)
  • ►  2017 (51)
    • ►  grudnia (4)
    • ►  listopada (5)
    • ►  października (4)
    • ►  września (2)
    • ►  sierpnia (4)
    • ►  lipca (4)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (4)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (6)
    • ►  lutego (6)
    • ►  stycznia (5)
  • ►  2016 (53)
    • ►  grudnia (4)
    • ►  listopada (5)
    • ►  października (4)
    • ►  września (3)
    • ►  sierpnia (6)
    • ►  lipca (3)
    • ►  czerwca (5)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (6)
    • ►  lutego (5)
    • ►  stycznia (5)
  • ►  2015 (56)
    • ►  grudnia (6)
    • ►  listopada (5)
    • ►  października (4)
    • ►  września (5)
    • ►  sierpnia (4)
    • ►  lipca (6)
    • ►  czerwca (4)
    • ►  maja (4)
    • ►  kwietnia (6)
    • ►  marca (4)
    • ►  lutego (4)
    • ►  stycznia (4)
  • ►  2014 (48)
    • ►  grudnia (5)
    • ►  listopada (6)
    • ►  października (7)
    • ►  września (4)
    • ►  sierpnia (4)
    • ►  lipca (5)
    • ►  czerwca (4)
    • ►  maja (4)
    • ►  kwietnia (5)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (1)
Obsługiwane przez usługę Blogger.

Polecany post

Szanuj swoje słowo

Kolega z dziecięcych lat, na posta dotyczącego koła życia i śmierci, którego parę lat temu wstawiłam napisał mi komentarz, że to super tema...

O mnie

Jeżeli czujesz się:
Zestresowany? Zmęczony? Nieszczęśliwy? Znudzony swoim życiem? Doświadczasz chorób? Czy bywasz niezadowolony z relacji z bliskimi?

Jeśli tak, to Zapraszam:
Do czytania i komentowania artykułów, do kontaktu (tel. 666 019 377), oglądania mojego kanału na YouTube 

Na indywidualne spotkania rozwojowe,
Na kursy rozwoju osobistego,
Na kursy wyjazdowe tygodniowe na Podlasie,
Na kursy weekendowe z naturą do miejsca z duszą czyli Żelazka koło Ogrodzieńca,
Na relaksację do Groty Solnej Halit, start zawsze we wtorki o 20.00

Pomogę Ci osiągnąć:
Szczęście – odnajdziesz przyczynę wszystkich trudnych sytuacji, które Cię spotykają oraz znajdziesz drogę do ich rozwiązania,
Zdrowie – zrozumiesz z jakiego powodu każda choroba zaczyna się najpierw w głowie,
Bogactwo – znajdziesz genezę problemów finansowych przyciągniesz obfitości.

@szczesciezdrowieibogactwo

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Copyright © 2019 SZCZĘŚCIE ZDROWIE I BOGACTWO

Created with by Beauty Templates | Distributed by Gooyaabi Templates