"Nie rób drugiemu, co tobie nie miłe". Jest takie przysłowie znamy je
wszyscy. Ciągle je stosujemy. Zwłaszcza w sytuacjach kiedy, chcemy komuś
zwrócić uwagę, albo wyszczerzyć zęby w szyderczym uśmiechu mówiącym
wszystko. Sama wielokrotnie stosowałam ów cytat. Ale wiecie co, odkryłam
ostatnio o 5 a.m., co to znaczy. I dzisiaj moim oświeceniem podzielę
się z Wami.
Otóż, to powiedzenie również związane jest z naszą
odpowiedzialnością. W rzeczywistości to inne powiedzenie na "co dajesz
to dostajesz" . No zastanówmy się przez chwilę, czy aby tak jest na
pewno...."nie rób drugiemu, co tobie nie miłe"?
I co, jest tak, prawda?
Krzyczymy
dlaczego nie płacą nam pieniędzy, denerwujemy się, że cięgle mamy
długi, stan konta nie taki jaki powinien być? No to w myśl powiedzenia
zapewne robimy, to co drugiemu nie miłe. Zalegamy z opłatami za gaz,
prąd, czynsz, kredyt, zus, podatek, mandat albo zrobiliśmy kiedyś kogoś w
trąbę, naciągnęliśmy kogoś na coś, sprzedaliśmy coś dla zysku, nie
oglądając się na innych.
Ciągle mamy problemy towarzyskie, nie
potrafimy dogadać się z innymi? To zapewne obrabiamy dupę niejednemu
bliźniemu (wiem, że to fajny sport, i cel życia wielu, ale trzeba
pamiętać o konsekwencjach). Pouczamy nie znosząc krytyki, nie uznajemy
kompromisów, bawimy się w dyktatorów, śledczych, sędziów oraz katów.
Często nosimy urazę w sobie szukając okazji do zemsty. Dodatkowym
bonusem takiego zachowania jest również chorowanie.
Ktoś Wam
zajechał drogę? No cóż, zapewne chwilę wcześniej zrobiliście komuś to
samo. Wystawiliśmy komuś "palec"? No to na reakcje długo nie musimy
czekać. Prawda? Przykładów można mnożyć bez liku. To tylko kwestia
uważności, aby zacząć zauważać takie rzeczy. One się dzieją i zawsze są
odpowiedzią na nasze działania.
Nieważne czym lub kim jest ten"
drugi", to może być instytucja lub osoba. Fakt jest taki, zawsze
przegranym jesteśmy my sami bo: zawsze kiedy krytykujemy kogoś, to
krytykujemy siebie. Jeżeli ocenimy kogoś to oceniamy siebie. Jeżeli
szydzimy z kogoś to również szydzimy z siebie. Jeżeli kontrolujemy kogoś
to przede wszystkim ograniczamy siebie.
Dlatego zmieńmy
powiedzenie na "róbmy drugiemu, co nam jest miłe" bo wówczas jeżeli
będziemy komuś wdzięczni to będziemy wdzięczni sobie. Jeżeli będziemy
szanować innych to będziemy mieć szacunek do siebie. Jeżeli będziemy
dziękować komuś to również będziemy dziękować sobie. Jeżeli będziemy
płacić zobowiązania w terminie będziemy automatycznie płacić sobie.
Możemy
naprawić świat tylko w jeden sposób - uzdrawiając siebie, czyniąc siebie
szczęśliwą istotą. Przykładem na to niech będzie bajka Karola Dickensa
"Opowieść wigilijna". Wszyscy ją znamy. Zatem wiemy, że Ebenezer Scrooge
zaczął zmieniać świat dopiero wtedy, kiedy zmienił siebie.
Dzięki Wielkie za czytanie.
Ps. Przypominam o dziękczynieniu :)