SZCZĘŚCIE ZDROWIE I BOGACTWO

  • home
Piekło i niebo to stan umysłu.

Nie jesteś emocją, nie jesteś swoją myślą, chyba że utożsamisz się z nimi. Kiedy nadasz znaczenie emocji/myśli smutnej to, tak staniesz się nią i znajdziesz się w piekle, natomiast w przypadku emocji/myśli radosnej, odnajdziesz raj.

Dzieje się tak ponieważ, ciało przejęło władzę, pojazd rządzi, a kierowca siedzi obok.

Przebywasz raz w euforii, a raz masz depresję, wszystko zgodnie z prawem rytmu, który musi zostać skompensowany, ale ty jeszcze o tym nie wiesz...

Nadanie znaczenia schematowi, zachowaniu jest jak ugrzęźnięcie w bagnie, im bardziej się szarpiesz, tym jest gorzej.

Łatwo w panikę wpaść w takim momencie, ale szarpanie spowoduje tylko, że się utopisz, więc jedyne co możesz zrobić to uspokoić się, zdać sobie sprawę z sytuacji w której się znajdujesz i nawet jeżeli jest chujowo, przede wszystkim się uspokój - uspokój umysł.

Teraz możesz się rozglądnąć, zawsze jest wyjście z sytuacji.

Wszystko jest umysłem; wszechświat jest mentalny - Kybalion.

Może na brzegu zauważysz kogoś, kto ma możliwość kij Ci podać, nie może wejść do bagna, bo oboje utoniecie, ale stojąc na brzegu jest w stanie ci pomóc, poproś go o to, poproś o pomoc, złap kij i ręka za ręką podciągaj się w kierunku brzegu, idź w swoim tempie, odpocznij kiedy siły cię opadną, nie wpadaj w euforię, bo ona również spowoduje, że bagno cię wciągnie, po prostu idź spokojnie w stronę brzegu.

Tylko ty kij możesz chwycić, tylko ty to możesz zrobić.

Niech odczyta to ten, komu dane - Kybalion


Dzięki wielkie za czytanie

Kij nr 1 - KLIK, kij nr 2 - KLIK - po wykupieniu - UŻYJ!!!

0
Share
Świadomość to potencjał wszelkich możliwości, nie ma tam nic, a jednak jest potencjał wszystkiego, dziwne? Nie tak bardzo.

W świadomości znajdziesz punkt zerowy, fale, cząstki subatomowe, atomy, molekuły, materie.

I teraz jak wytłumaczyć, że jesteś świadomością, która mieszka sobie dzisiaj w ciele Basi, Kasi, Roberta, Zbyszka i za pomocą swojego awatara, doświadczasz w swoim życiu wszystkiego czego pragniesz.

Może tak, choć to dalekie porównanie, bowiem mąka jest już zamanifestowanym potencjałem świadomości, ale wyobraź ją sobie, wyobraź sobie mąkę, jako okazję do stworzenia wszelkich potraw, nie ma jeszcze nic, ale możesz wykreować co tylko pragniesz.

Lub płótno, które również jest już ideą powstałą w świadomości, ale jest też potencjałem na którym może każdy obraz powstać.

Lub wyobraź sobie ocean, on również przejawioną świadomością już jest, ale wyobraź sobie, że każdy kształt może przybrać, wystarczy w wybraną formę wodę wlać.

Ty jesteś świadomością, która mieszka sobie dzisiaj w ciele Krysi, Zosi, Grześka, Adama i za pomocą swojego awatara, doświadczasz w swoim życiu wszystkiego czego pragniesz.

Haczyk jest taki, że jeżeli myślisz, że wszystko czego pragnę = wszystko co dobre, i to są TE wszystkie MOJE marzenia, to się mylisz. Wszystko czego pragnę znaczy wszystko czego pragnę, czyli każda twoja myśl jest pragnieniem, które poszło w świat i które się zrealizuje.

Haczyk jest w tym, że nie wierzysz, że jesteś świadomością czyli przestrzenią wszelkich możliwości i że zawsze starczy ci na wszytko i jeszcze trochę zostanie, bowiem z niewyczerpalnego potencjału czerpiesz.

Haczyk jest w tym, że nie wierzysz, że myśl to energia, i że jeżeli myślisz cokolwiek, to emitujesz częstotliwość, która przyciągnie tą właśnie częstotliwość, więc może poczytaj więcej TUTAJ.

Haczyk jest w tym, że podważasz, że wszystko co w życiu cię otacza jest twoją konsekwencją - że to potencjał twoich możliwości.

Haczyk jest w tym, że wszystkie odpowiedzi są w tobie, a ty na zewnątrz szukasz.

Haczyk jest w tym, że nie wierzysz, że jest/będzie jak zechcesz, więc może poczytaj o tym TUTAJ,

ale nie musisz, bo masz potencjał do wszystkiego, jesteś przecież świadomością i to jest piękne.


Dzięki wielkie za czytanie

Gdyby jednak ktoś chciał się odkryć kim jest, to zapraszam na:

nowa grupę w Warszawie 16,17.05.2020 lub

czerwcowe wyjazdy do Żelazka KLIK  lub

do ćwiczeń KLIK
0
Share
Świat to lustro, tak mówią, no to zobaczmy.

Wyobraź sobie, że wchodzisz do gabinetu luster. W każdym ze zwierciadeł zobaczysz swoje zwielokrotnione odbicie.

Lustro ma tylko jedno zadanie - odbić obraz. Odbitka natomiast, nie ma funkcji interpretacji ↣↣↣ NIE STRZELAJ DO POSŁAŃCÓW

Jeżeli uśmiechniesz się, w lustrze zobaczysz swój uśmiech, jeżeli zmarszczysz się, w lustrze zobaczysz swoją zmarszczoną twarz, jeżeli krzykniesz zobaczysz swoją wykrzywioną twarz i niemy krzyk, jeżeli się zaśmiejesz tym razem zobaczysz swoją uśmiechniętą kopię i bezgłośny śmiech, jeżeli będziesz mówił, zobaczysz ruszające się usta ale dźwięku nie będzie, za każdym razem będzie tylko wizja, bez fonii.

To bardzo istotne, gdyż nieme odbicie, to twój wewnętrzny dialog, który czasem jest krzykiem, czasem rozpaczą, rzadziej niestety śmiechem i zabawą. Szamotasz się sam ze sobą, zawsze.

Lustra odbijają Ci to co sam ze sobą mielisz i mielisz, z tego powodu tak wkurzasz się na innych, bo tak naprawdę wkurzasz się na siebie.

Istota rzeczy jest w tym, że dopiero gdy wejdziesz pomiędzy lustra to zaczyna się dziać. Inicjujesz zdarzenia i sytuacje. Bez ciebie nic się nie odbywa.


No i patrz, faktycznie, dobrze mówią, świat to jednak lustro.

Chodzi o to, że myślisz, że coś Cie spotyka, a to na odwrót jest, to Ty zaczynasz zabawę, przed lustrem stając i to na nią odpowiedź przychodzi, bo to wszystko wibracją jest, którą na obraz możesz zamienić.

A na to już narzędzia są, wystarczy je poznać, a następnie ich używać i będzie łatwiej.

Zapraszam do ćwiczeń KLIK, na kursy, na wyjazdy KLIK

Dzięki wielkie za czytanie
0
Share
Jesteś całym wszechświatem, jesteś planetą, jesteś ziemią, nie wierzysz?

Wyobraź sobie, że twoje biliony komórek to galaktyki, komórka/galaktyka twojego palca u nogi nic nie wie o komórce/galaktyce twojego włosa, a jednak tworzą całość i jedno ma wpływ na drugie.

Wyobraź sobie, że jesteś planetą, że twoje narządy to twój układ słoneczny, wątroba o mózgu niewiele wie, a jednak tworzy całość i jedno ma wpływ na drugie.

Wyobraź sobie, że jesteś ziemią, że jesteś żywiołami, że woda na ziemi jest tak czysta jak twoja krew i twoje żyły, że powietrze jest tak klarowne jak twój oddech i twoje płuca, że stan twoich kości świadczy o zasobach naturalnych planety, a twoja skóra... ach to cała planeta, to ogień zmian, transformacji, przemian, które przechodzisz, eter natomiast to twoja świadomość, która powołuje wszystko do życia.

No i własnie zobacz teraz jak twoja planeta na której żyjesz i którą jesteś wygląda dzisiaj?

Jeżeli stan twoich zasobów jest zachwiany, to będziesz wampirzyć sam na sobie, te organy które będą miały mniej energii będą żebrały od tych, które mają jej więcej czyli na przykład: wątroba/ameryka  będzie żerować na jelicie/chinach, jelito/chiny na trzustce/rosji, trzustka/rosja na sercu/polsce i tak w kółko, bowiem twój organizm/planeta będzie dążyła do homeostazy.

Wampirzenie jednak w końcu ustanie, bo po kolei ogołocisz siebie z energii/zasobów/środków.

Po prostu umrzesz.

W tym celu zastanów się jak wygląda twój organizm/planeta jaką pieśń śpiewa Ci Twoja ziemia?

Może destrukcja nie jest jeszcze, aż tak daleko posunięta, może da się jeszcze ją odwrócić? Może?



Może od ↣↣↣ POKORY zacząć?


Dzięki wielkie za czytanie

Zapraszam do subskrypcji KLIK


0
Share
Pokora, to nie nadstawienie drugiego policzka i cierpienie, bo to akurat pycha jest, która bardzo często właśnie tak zwanym "szlachetnym cierpieniem" jest przykryta.

Pokora do życia to zadbanie o siebie, jako najważniejszej osoby w swoim życiu.

Pokora to akceptacja zdarzeń, dbając o siebie.

Pokora to akceptacja siebie w każdej formie i tej gorszej i tej fajnej.

Pokora to pozwolenie sobie na wyrażenie swoich emocji.

Pokora to zaspokojenie swoich potrzeb.

Pokora to zrozumienie ciała, że jest zmęczone i pozwolenie mu na odpoczynek.

Pokora to zadbanie o strawę, gdy czujesz głód.

Pokora to napojenie siebie, gdy pragnienie odczuwasz.

Pokora to odmówienie propozycji, gdy nie masz na nią ochoty.

Pokora to poproszenie o coś, gdy tego pragniesz.

Pokora to zadanie pytania.

Pokora to akceptacja, że ktoś ma prawo do tego co i ja.

Pokora to zadbanie o kogoś tak, jak byś chciał, by o ciebie zadbano, gdyby role się odwróciły.

Pokora to danie sobie prawa do wszystkiego.

Pokora to poddanie się ze zrozumieniem, że może nie rozumiem ale akceptuję.

Drzewo z pokorą przyjmuje każde warunki i porywisty wiatr i palące słońce i siarczysty mróz i ulewny deszcz, nie skarży się nie narzeka, po prostu jest i robi swoje...


Dzięki wielkie za czytanie

Kochani kurs - nowa grupa KLIK, wyjazd do Żelazka - KLIK, a ćwiczenia TUTAJ
0
Share
Byłeś kiedyś w gabinecie luster? Widziałeś siebie w odbiciach dookoła? Jakąkolwiek minę zrobiłeś lustra po postu ją odbijały.

Czy wyszczerzyłeś zęby w uśmiechu, czy wykrzywiłeś twarz w grymasie, to samo odbicie zobaczyłeś naokoło, tak?

Byłeś kiedyś w górach? Krzyczałeś i czekałeś na echo? Cokolwiek krzyknąłeś, zwielokrotnione wróciło.

Kiedy krzyknąłeś kocham cię, wróciło kocham cię, kocham cię, kocham cię.., kiedy krzyknąłeś nienawidzę cię wróciło nienawidzę cię, nienawidzę cię, nienawidzę cię..,tak ?

Pisałeś kiedyś coś na papierze? Cokolwiek napisałeś papier to przyjął, nie ważne czy napisałeś dupa czy róże.

Ani lustro ani echo ani papier nie poddał Cię żadnej ocenie czy krytyce, nie przykleił żadnej łatki, tak?

Dzięki zwierciadełku, echu czy kartce papieru możesz przeczytać, zobaczyć lub usłyszeć to, co w swojej wewnętrznej rozmowie Ci umyka.

Uruchomienie zmysłów pomaga.

Jeżeli spojrzysz w taki sposób na swoje otoczenie, że jest ono lustrem, echem lub papierem i po prostu odbija Ci to co siejesz, to zauważysz na swojej drodze pomocników, którzy umówili się z tobą, że Ci pomogą w zrozumieniu kim jesteś.

Zatem nie strzelaj do posłańców, oni chcą pomóc, okej?

Dzięki wielkie za czytanie.

Kochani zapraszam na kurs startowy 04.04.2020 w Krakowie KLIK i zapraszam do ćwiczeń KLIK
0
Share
Jesteś tak mocny, jak najsłabsza Twoja strona...

Masz swoje strachy w głowie, tak? Wystarczy że zamkną Cię w czterech ścianach, a Twój umysł zrobi swoje, gdyby dodać do tego zamknięcie Cię w ciemnym pomieszczeniu, po prostu zwariujesz i sam się zbijesz, choć to tylko szaleństwo twojego umysłu będzie.

Dzieje się tak, gdyż twoje ciało działa na chemie, którą sam produkujesz. Do wszystkiego co myślisz, a potem robisz odpowiednie paliwo wytwarzasz. To paliwo albo Cię rozwija albo niszczy. KLIK  - Biol-chem czyli jak zostaliśmy narkomanami 

Chemia ta, odpowiednie procesy uruchamia, a komórki odpowiednie receptory tworzą, by związki wyprodukowane móc przyjąć. KLIK - Mózg jak komputer i wszystko jasne 

Komórki w twoim organiźmie są kompletne i reagują na otoczenie w jakim się znajdują, więc jeżeli masz na przykład pomysł na to, że zachorujesz na chorobę x, to sam odpalasz właściwe paliwo i twoje ciało doświadcza choroby.

Jednocześnie to wszystko jest energią w ruchu. KLIK - To nie magia, to fizyka

Strach, obawa, żal, cierpienie, pycha to niskowibracyjne energie, spokój, łagodność, zrozumienie, akceptacja, pokora, radość, miłość to wysoka wibracja. KLIK - Wszystko wibruje

Każda wibracja ma swoją częstotliwość. Niska wibracja zareaguje i poruszy się, gdy w jej otoczeniu częstotliwość się podniesie, po prostu. A ziemia właśnie swoja wibrację podniosła.

I dzisiaj masz możliwość obserwowania selekcji naturalnej, masz możliwość zrozumienia w czym żyjesz, kim i czym jesteś, co sobie stworzyłeś.

Masz okazję użyć narzędzi, by zweryfikować się ze sobą. Możesz tak jak mnisi w swoich samotniach zawrócić do siebie, bez zbędnego hałasu i rozpraszaczy naokoło.

Masz szanse zobaczyć jak to jest, być ze sobą.

Jednocześnie - tu zwracam się do osób poruszających swoją energię - jeżeli ta sytuacja Cię rozwaliła, to zastanów się gdzie jesteś?


Podsumowując, jesteś tak mocny jak najsłabsza twoja strona, a jeżeli tworzysz jakąś społeczność, to jest ona tak silna jak najsłabsze jej ogniwo.

Zastanów się więc, jaki jest/są twoje koronawirusy i zweryfikuj się z nim/nimi jak najszybciej, bo inaczej zawsze będzie coś, co cię dopadnie w najmniej oczekiwanym momencie.

Wykorzystaj ten czas! KLIK - Jesteś twórcą, nie ofiarą


Dzięki wielkie za czytanie.

Zapraszam do wykupienia ćwiczeń KLIK
0
Share

Gdy zaczynasz rozwój duchowy/osobisty nie masz pojęcia o tym jak on będzie wyglądać. Myślisz, że taką czarodziejską różdżkę dostajesz i wszystko zmieni się ot tak, za jej dotknięciem. No więc, nie tak to się odbywa. 

Kolejnym błędnym podejściem jest myśl, że rozwój ma jakieś poziomy, stopnie, skale, szczeble. To też nie tak.

Każda istota ma swój rytm w którym funkcjonuje i jeżeli podejmuje decyzję, że oto dziś zaczyna przygodę ze swoim rozwojem duchowym, to tu również dobrze by było, by swój rytm odnalazła.

Aby nowe przyszło, stare miejsce zrobić musi, a to znaczy, że wszystkie trupy z szafy wypaść muszą, które tam latami poupychałeś.

Dobrze by było, by naraz wszystkie nie wyleciały, gdyż utrudni Ci to bardzo obecne życie. Trzeba będzie coś z nimi zrobić, spalić je lub zakopać, a że dużo ich i naraz wszystkimi się nie zajmiesz, to zaczną śmierdzieć, gnić, robactwo się zalęgnie, no słowem ogromny problem sam sobie zrobisz, nad którym po prostu przestaniesz panować.

Ale jeżeli - w swoim tempie - po jednym umarlaczku będziesz wyciągał, to kontrolę nad sprzątaniem będziesz miał i czas na wszystko.

Chodzi mi o to w tym trupim przykładzie, że twój wzrost powinien mieć takie tempo, byś panował nad swoim życiem, by zrozumienie siebie z przeszłości oraz zmiany, które będą następowały w tobie równolegle z teraźniejszym twoim życiem szły w parze, powodując jak najmniej zamieszania.

Chodzi o to byś swoją drogą szedł, płynność swoją znalazł, postrzegał życie wedle swojej palety barw, smakował podług gustów swoich, intuicji swojej zaufał i dobrze się bawił.

A w tym celu mądrość jest potrzebna, więc śpiesz się powoli.

Dzięki wielkie za czytanie.

Zachęcam do ćwiczeń KLIK

KOCHANI, DWIE NOWE GRUPY RUSZAJĄ - PIERWSZA W NAJBLIŻSZY WEEKEND 13,14.03, DRUGA 23,24.03 INFO TUTAJ


0
Share
To był cudowny czas, wspaniali ludzie, , sprzyjająca natura, od poranka do wieczora,

cały dzień na zewnątrz.
.

Było pracowicie i zabawnie.

Zaczynaliśmy wcześnie,

a późno kończyliśmy.



DZIĘKI WIELKIE WSZYSTKIM ZA WSZYSTKO !!!

Do zobaczenia już w czerwcu, 
są dwa terminy:

Od 4 do 7 czerwca 2020
oraz
od 11 do 14 czerwca 2020

Zapisy już trwają - dzwońcie !!!


Dzięki wielkie za czytanie.

Kochani dwie nowe grupy w marcu ruszają, info TUTAJ

Zapraszam do zakupu ćwiczeń KLIK
0
Share
A może tak, boisz się śmierci? Żyjesz myślą o niej? Przeraża Cie ona? To proponuję Ci pewien eksperyment, i tak nic nie stracisz, bo w sumie już nie żyjesz tylko wegetujesz w strachu i masz coraz więcej nieprzespanych nocy, więc co Ci zależy?

To pomyśl tak:

- ile mi zostało, nie wiem,

ale jestem już za stary na to, żeby się bać,
ale jestem już za młody na to, żeby się domyślać, więc po prostu zapytam,
ale jestem już za mądry na to, by o czymś marzyć, wiec po to sięgnę,
ale jestem już za długo głupi, by czekać, więc poproszę o to, czego pragnę,
ale jestem już zbyt zmęczony, by cierpieć, więc zacznę się cieszyć,
ale jestem już zbyt wypoczęty, by dalej udawać, więc zacznę być prawdziwy,
ale jestem już zbyt sfrustrowany, by się ograniczać, więc przestanę i zacznę sięgać, gdzie wzrok nie sięga,
ale jestem już zbyt radosny, by być wciąż kimś innym, więc zacznę być sobą,
ale jestem już zbyt długo odrętwiały, by żyć w skąpstwie, więc zacznę dawać,
ale jestem już zbyt zobojętniały, by żyć w oczekiwaniu, więc zacznę być wdzięczny,
ale jestem już zbyt melancholijny, by udawać twardziela, więc poproszę o pomoc, 
ale jestem już zbyt zażenowany swoją jęczącą postawą, więc przestanę narzekać,
ale zbyt długo milczałem, więc zacznę mówić...

Powiedz mi proszę, co musi się wydarzyć, byś pozwolił sobie na siebie? Ile czasu musi upłynąć? Kiedy będzie ten właściwy moment?

Zdążysz w ogóle zanim umrzesz??? Masz to w planach? Masz w planach swojego życia siebie???

Gdy nadejdzie moment przejścia, zabawa zwana życiem się skończy, Twoja przygoda dobiegnie końca, A TO O NIĄ WŁAŚNIE IDZIE!!!

No więc co Ci zależy, i tak odejdziesz, a TERAZ póki przyjęcie trwa żyj, smakuj, doświadczaj! Skup się na byciu, zamiast na śmierci. Ahoj przygodo!

Dzięki wielkie za czytanie

Kochani, dwie nowe grupy w marcu powstają w Raciborzu i w Krakowie info TUTAJ i oczywiście zapraszam do ćwiczeń KLIK
0
Share
Urodziłeś się z prawem do szczęścia, prawem do radości życia. Nie jesteś tu po to, by cierpieć. Jeśli ktoś pragnie cierpieć, proszę bardzo, jednak nie jest to nasz obowiązek - nie musimy cierpieć.

Dlaczego więc cierpisz?

Ponieważ cały świat cierpi, więc zakładasz, że cierpienie jest normą. Potem tworzysz sobie cały system przekonań, który utwierdza cię w tej „prawdzie".

Nasze religie głoszą, że przybyliśmy tu, by cierpieć, że życie jest padołem łez. Męcz się dzisiaj, wykaż cierpliwość i pokorę, a kiedy umrzesz, zostanie ci to wynagrodzone. Brzmi ładnie, tyle że to nieprawda. Wybraliśmy cierpienie, ponieważ nauczono nas cierpieć.

Jeśli nadal będziesz dokonywać takich samych wyborów, nigdy nie przestaniesz cierpieć.

To nieprawda, że kiedy umrzesz, pójdziesz do piekła albo do nieba. Żyjesz w piekle albo żyjesz w niebie, ale teraz. Piekło i niebo istnieją wyłącznie na poziomie umysłu. To obecny stan twojego umysłu!

Gdy się przebudzisz, to tak jak byś był jedyną trzeźwą osobą na imprezie. Nie masz już ochoty pić, nie masz już ochoty mieć kaca i bólu głowy, ale rozumiesz innych, współczujesz im lecz udziału już nie masz potrzeby w tym brać.

I powiem Ci więcej, twoja postawa sprawi, że kolejni do Ciebie dołącza. To miłość do siebie samego, będzie rozwijać pozytywne uczucia do ciebie i promieniować na zewnątrz.

Jak tego dokonać? Sposób jest tylko jeden.

Znacie tą opowieść, gdy w Krakowie ludzie mający bilety na koncert muzyki poważnej pytają taksówkarza: jak dostać się do filharmonii? A on ta to do nich: ćwiczyć kochani, ćwiczyć!

No, to do dzieła, rusza nowa grupa w Raciborzu 23 i 24.03.2020 oraz w Krakowie 14 i 15.03.2020.

Zapisy już trwają. Więcej info o kursie TUTAJ.

Dzięki wielkie za czytanie.

Oczywiście zachęcam do SUBSKRYBCJI
0
Share
Akceptować swoją rzeczywistość taką jaka ona jest, bez pretensji.

Otworzyć się na zmiany, tańczyć ze światem, kochać w pełni ale jednocześnie wiedzieć, że wszystko jest nietrwałe, korzystać z chwili, być...

Czy to wogóle jest możliwe?

Jeżeli chociaż raz udało Ci się tego doświadczyć, to odpowiedź brzmi: tak, jest to możliwe.

Jeżeli przypomnisz sobie jak się wówczas czułeś, to doświadczysz po raz kolejny. 

Jeżeli przeniesiesz na codzienne czynności to odczucie, to odnajdziesz w nich siebie na nowo.

To co stworzyłeś do teraz, nigdzie nie pójdzie, ale to co zaczniesz budować gdy spojrzysz z zachwytem na kolejny dzień, stworzy inną przyszłość, a jednocześnie przeszłość złagodnieje.

Gdy będziesz patrzył z empatią na swoje odbicie w lustrze, zobaczysz harmonię dookoła ciebie, zobaczysz delikatność i ulotność zdarzeń, odkryjesz smak w zwykłych codziennych czynnościach...,

mhm... tak, wszystko to możesz, przecież to twój świat.

Dzięki wielkie za czytanie.

Zapraszam do SUBSKRYPCJI 
0
Share
Stworzyłeś sobie jakiś świat, w którym funkcjonujesz, masz swoje codzienne rytuały, schematy i scenariusze według których żyjesz. 

Na przykład:
wstajesz rano, włączasz ekspres do kawy, myjesz się, jesz, robisz siku, kupę wychodzisz z domu. Idziesz/jedziesz do pracy tą samą drogą, stoisz w tych samych korkach, z tymi samymi ludźmi stoisz na przystanku, gdy jesteś już w pracy to zaczynasz od rozmowy, kawy, śniadania, potem ileś godzin robisz to, za co ci płacą i wracasz do domu. 

Wstępujesz do sklepu, idziesz do tych samych półek, bierzesz powtarzające się w kółko te same składniki. Jedziesz do domu jesz coś, może robisz lekcje z dzieciakami lub wieziesz je gdzieś na jakieś zajęcia, może rozmawiasz z partnerem, może jesteś sam i włączasz komputer, telewizor, otwierasz książkę, może idziesz z pupilem na spacer lub do kina. 

Potem czas spać więc odwracasz się najpierw na jeden bok potem na drugi, aż w końcu zasypiasz nawet nie wiedząc kiedy. Koniec.

I tak codziennie według własnych indywidualnych wizji.

I jeżeli Ci to pasuje to super, a jeżeli nie, to wyjścia masz trzy, pisałam o tym TUTAJ

oraz chciałam Cię poinformować, przypomnieć Ci, że cokolwiek wybierzesz to i tak ...nic dwa razy się nie zdarza, nie ma dwóch tych samych nocy, dwóch tych samych pocałunków, dwóch tych samych spojrzeń w oczy...., pomimo że pozornie tak samo wygląda każdy dzień, zgadniesz z jakiego powodu?

Dzięki wielkie za czytanie

Zapraszam do ćwiczeń KLIK
0
Share
Nie ważne jaki jest problem, ważne, że jest! 

I to już jest pułapka, z której bez narzędzi i coraz większego zrozumienia, nie masz szans się wydostać.

Utknąłeś w materii na dobre.

Materią jest wszystko co cię otacza, łącznie z tobą i twoimi myślami, nieustannie kręcącymi film na jakiś temat.

Domu, pracy, pieniędzy, kariery, małżeństwa, partii, strachu, choroby, smutku, zazdrości, cierpienia itd.

Im większy dramat w twoim umyśle, tym głębiej zanurzony w nim jesteś i jednocześnie wydaje Ci się, że więcej coś znaczysz.
  
Masz o czym prowadzić swój dialog/monolog wewnętrzny, masz o czym rozmawiać z innymi, masz czym zafascynować rozmówcę, wprowadzić w osłupienie, w podziw dla twojego bohaterstwa w tak trudnej sytuacji.

Utknąłeś w materii na dobre.

Jesteś od niej uzależniony i wcale z niej zrezygnować nie chcesz, bo jesteś przekonany, że wówczas ważność swoją stracisz.

Z doświadczenia wiem, jak trudne jest uwalnianie się, kiedy krzyczysz, że masz dość ale nie zasługujesz ego gada, nie wypada, czemu znowu ja mam zrobić pierwszy krok? Tak po prostu, być szczęśliwym? - przecież to za proste jest, to nie może się udać, przecież trzeba się narobić, odrobić w polu, muszę być lepszą wersją samego siebie, lepiej urodzonym, muszę cierpieć, cierpienie uszlachetnia, hartuje, nadaje sens, kim będę jak wszystko będzie cudownie?, póki mam wyrzuty sumienia, to znaczy, że serce mam, kim będę bez poczucia winy? robotem bez serca?....

Ech ilu ludzi, tylu niewolników, tylko że każdy innemu panu służy.

Istotne jest to, że sam pana wybrałeś i sam zmienić go możesz lub z niego po prostu zrezygnować. Trzeba tylko wiedzieć jak.

Na początek zauważ czemu energię oddajesz, potem uświadom sobie czego potrzebujesz, a następnie skup się na tym właśnie, czego pragniesz, oczywiście o 7 dniach pamiętając, przecież tak tworzy się nawyk, a może świat... hmm, sama już nie ogarniam...

Tak tak, wiem, ego gada, co? Serio? No nieee, to zbyt proste!

Dzięki wielkie za czytanie.

Po więcej wiedzy zapraszam Cię tutaj KLIK  i do Żelazka
0
Share
Nowsze posty Starsze posty Strona główna

Zapraszam na nowego bloga!

Zapraszam na nowego bloga!

Obserwuj mnie

  • youtube
  • facebook
  • twitter
  • instagram

POLECAM

  • KURS NOWA GRUPA 9,10.01.2021
  • Relaksacja w Grocie Solnej w Krakowie
  • TERMINY WYJAZDÓW DO ŻELAZKA W 2021

Popularne posty

  • Szanuj swoje słowo
    Kolega z dziecięcych lat, na posta dotyczącego koła życia i śmierci, którego parę lat temu wstawiłam napisał mi komentarz, że to super tema...
  • Niespodzianka dla Was
  • Tydzień z naturą w Żelazku 5.08 - 12.08.2020
    Kochani, zapraszam na tygodniowy wyjazd do Żelazka już w Sierpniu 2020  Będziemy spacerować po lesie, medytować w przeróżnych miejsc...
  • Żelazko covidówka 06.2020 za nami :)
    I kolejne Żelazko za nami, cudowni i wspaniali uczestnicy, niepowtarzalni gospodarze oraz natura, która nas po prostu kocha, zresztą zobacz...
  • Żelazko 11.06 - 14.06.2020 - minęło...
    Parostatkiem w piękny rejs wyruszyła doskonała ekipa :-) Dzięki wielkie :-) Kochani kolejny wyjazd do Żelazka jest  ...
  • Pragnienie bez pragnienia
    Jak tu czegoś pragnąć, tylko w proces ufając? Bez kontroli ? Bez ciągłego sprawdzania, czy i jak się zrealizuje? Odpowiedź na to pytani...
  • Pozwól rzeczom płynąć
    Jest pora posiłku, siedzę przy stole i kolega pyta czy może się dosiąść, odpowiadam, że oczywiście. Pyta czy pozostałe krzesła są wolne, bo...
  • Zasada lustra
    Świat to lustro, tak mówią, no to zobaczmy. Wyobraź sobie, że wchodzisz do gabinetu luster. W każdym ze zwierciadeł zobaczysz swoje zwi...
  • Jak motyle...
    Obserwowałam ostatnio motyle. Lato jest, a ja je lubię. W tym celu nawet lawendę i butleję posadziłam, żeby więcej ich było, gdyż/albowiem/...
  • Lustro jeszcze raz....
    Temat lustra wraca (poczytasz też o tym TUTAJ ),  więc postanowiłam krótkim przykładem oraz wierszem własnym się posłużyć ;-) Wyobraź s...

Archiwum bloga

  • ▼  2020 (27)
    • ▼  sierpnia (2)
      • Szanuj swoje słowo
      • Jak motyle...
    • ►  lipca (3)
    • ►  czerwca (5)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (4)
    • ►  lutego (4)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2019 (35)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (3)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  lipca (2)
    • ►  czerwca (4)
    • ►  maja (2)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (4)
    • ►  lutego (4)
    • ►  stycznia (4)
  • ►  2018 (45)
    • ►  grudnia (3)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (5)
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  lipca (3)
    • ►  czerwca (4)
    • ►  maja (4)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (4)
    • ►  lutego (5)
    • ►  stycznia (5)
  • ►  2017 (51)
    • ►  grudnia (4)
    • ►  listopada (5)
    • ►  października (4)
    • ►  września (2)
    • ►  sierpnia (4)
    • ►  lipca (4)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (4)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (6)
    • ►  lutego (6)
    • ►  stycznia (5)
  • ►  2016 (53)
    • ►  grudnia (4)
    • ►  listopada (5)
    • ►  października (4)
    • ►  września (3)
    • ►  sierpnia (6)
    • ►  lipca (3)
    • ►  czerwca (5)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (6)
    • ►  lutego (5)
    • ►  stycznia (5)
  • ►  2015 (56)
    • ►  grudnia (6)
    • ►  listopada (5)
    • ►  października (4)
    • ►  września (5)
    • ►  sierpnia (4)
    • ►  lipca (6)
    • ►  czerwca (4)
    • ►  maja (4)
    • ►  kwietnia (6)
    • ►  marca (4)
    • ►  lutego (4)
    • ►  stycznia (4)
  • ►  2014 (48)
    • ►  grudnia (5)
    • ►  listopada (6)
    • ►  października (7)
    • ►  września (4)
    • ►  sierpnia (4)
    • ►  lipca (5)
    • ►  czerwca (4)
    • ►  maja (4)
    • ►  kwietnia (5)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (1)
Obsługiwane przez usługę Blogger.

Polecany post

Szanuj swoje słowo

Kolega z dziecięcych lat, na posta dotyczącego koła życia i śmierci, którego parę lat temu wstawiłam napisał mi komentarz, że to super tema...

O mnie

Jeżeli czujesz się:
Zestresowany? Zmęczony? Nieszczęśliwy? Znudzony swoim życiem? Doświadczasz chorób? Czy bywasz niezadowolony z relacji z bliskimi?

Jeśli tak, to Zapraszam:
Do czytania i komentowania artykułów, do kontaktu (tel. 666 019 377), oglądania mojego kanału na YouTube 

Na indywidualne spotkania rozwojowe,
Na kursy rozwoju osobistego,
Na kursy wyjazdowe tygodniowe na Podlasie,
Na kursy weekendowe z naturą do miejsca z duszą czyli Żelazka koło Ogrodzieńca,
Na relaksację do Groty Solnej Halit, start zawsze we wtorki o 20.00

Pomogę Ci osiągnąć:
Szczęście – odnajdziesz przyczynę wszystkich trudnych sytuacji, które Cię spotykają oraz znajdziesz drogę do ich rozwiązania,
Zdrowie – zrozumiesz z jakiego powodu każda choroba zaczyna się najpierw w głowie,
Bogactwo – znajdziesz genezę problemów finansowych przyciągniesz obfitości.

@szczesciezdrowieibogactwo

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Copyright © 2019 SZCZĘŚCIE ZDROWIE I BOGACTWO

Created with by Beauty Templates | Distributed by Gooyaabi Templates