W liceum chodziłam do biol-chemu. Wybrałam tą klasę specjalnie po to, by nie zdawać matematyki na maturze. Ha i zgadnijcie z czego pisałam egzaminy? No z matematyki właśnie, gdyż jak się w praniu okazało nie przepadałam ani za biologią, ani za chemią :)
A dzisiaj właśnie napiszę o tym, jak działa nasze ciało z poziomu biol-chemu. Zrobię to z pomocą naukowców oraz lekarzy, którzy wypowiadali się w filmie: "What the bleep do we know".

Wszystko zaczyna się w komórce. Komórka jest maszyną produkująca białka lecz sygnał pochodzi z sieci neuronowej w mózgu. Mózg natomiast nie zna różnicy pomiędzy tym co widzi w swoim otoczeniu, a tym co pamięta lub wyobraża sobie, ponieważ uaktywnia te same specyficzne siatki neuronowe.
Mózg jest zbudowany z malutkich komórek nerwowych zwanych neuronami. Te neurony mają malutkie odgałęzienia, które są połączone z innymi neuronami i tworzą siatkę neuronów. Każde miejsce ich połączenia jest inkubatorem myśli lub pamięci.
Mózg buduje wszystkie swoje pojęcia według prawa wspólnej pamięci. Na przykład: myśli, idee, uczucia są wzajemnie połączone w siatce neuronowej i mają wszystkie możliwe połączenia ze sobą nawzajem.
Pojęcie i uczucie miłości na przykład jest zmagazynowane w tej samej rozległej siatce neuronowej. Natomiast owo pojęcie budujemy z wielu różnych doświadczeń i idei.
Niektórzy ludzie termin miłości mają połączony z zawiedzioną nadzieją czy też ze zdradą. Kiedy taka osoba myśli o miłości, doświadcza pamięci bólu, żalu, złości czy furii. Wściekłość może być kojarzona z konkretną osobą, która znowu kojarzona jest z.... uwaga!!! z miłością.
Dalej idąc,
istnieje część mózgu zwana podwzgórzem. Podwzgórze jest jak mała fabryka, gdzie budowane są określone związki chemiczne, które odpowiadają określonym emocjom których doświadczamy. Te szczególne związki zwane są peptydami. Są to sekwencje małych łąńcuchów aminokwasów.
Podstawowym budulcem naszego ciała jest jednostka węglowa, która tworzy w sumie 20 różnych aminokwasów formujących jego fizyczną strukturę. Ciało jest fabryką produkującą proteiny.
W podwzgórzu z małych łańcuchów protein zwanych peptydami budowane są określone neuropeptydy lub neurochormony, które odpowiadają stanom emocjonalnym, których doświadczamy na co dzień.
Istnieją więc związki chemiczne, które odpowiadają złości, przemocy, pożądaniu, miłości, wszystkim stanom, których doświadczamy.
Zatem w momencie, kiedy doświadczamy jakiegoś stanu emocjonalnego, podwzgórze natychmiast wyprodukuje odpowiedni peptyd i uwalnia go przez przysadkę do krwiobiegu. W momencie kiedy dostanie się do naszego krwiobiegu kieruje się do różnych części naszego ciała.
Każda pojedyncza komórka naszego ciała ma receptory na swojej zewnętrznej stronie. Jedna komórka może mieć tysiące receptorów badających swoją powierzchnię. Kiedy peptyd dokuje na powierzchni komórki, osiada w receptorze i dopasowuje się do niego, a następnie wysyła sygnał do wnętrza komórki: czas na zabawę czas na złość, pożądanie, miłość itd. A dokładniej rzecz ujmując, to co my rozumiemy pod tymi pojęciami. Bo obraz może być mocno zniekształcony. Tak jak wspomniana miłość.
Tak właśnie wygląda uzależnienie, jest czymś czego nie możesz powstrzymać. To takie koło, znajdujemy się w sytuacjach, które wypełniają biochemiczne nienasycenie komórki ciała, poprzez stwarzanie sytuacji, która zaspokaja nasze chemiczne potrzeby. Uzależniony codziennie będzie potrzebował coraz więcej i więcej.
Fizjologicznie wiemy, że komórki nerwowe, oddziałują na siebie i uczą się od siebie. Kiedy doświadczasz czegoś w długim czasie, odpowiednie komórki nerwowe pozostają w długim wzajemnym związku. Jeżeli codziennie jesteś zły, codziennie jesteś sfrustrowany, jeżeli cierpisz codziennie, jeżeli jesteś ofiarą w swoim życiu, to zmieniasz i tworzysz nowe połączenia neuronowe..
W konsekwencji bombardowana komórka tym samym nastawieniem, postawą, tymi samymi związkami chemicznymi ciągle i codziennie, w końcu podzieli się i powstanie komórka siostrzana ( a twoje wszystkie komórki wymieniają się cyklicznie), ta następna komórka będzie miała więcej receptorów dla tych właśnie emocjonalnych neuropeptydów i mniej receptorów dla witamin, minerałów, składników odżywczych, płynów, a nawet dla wydalania produktów ubocznych czy toksyn.
Pojawia się zatem pytanie: czy ma znaczenie co naprawdę spożywamy? Czy odżywianie ma naprawdę jakiś sens, jeżeli komórka po 20 latach emocjonalnego przeładowania nie ma nawet receptorów, aby móc przejąć lub przepuścić pożywienie, które jest potrzebne do jej zdrowia?
Całe starzenie się jest rezultatem nieprawidłowej produkcji białek. Co dzieje się gdy się starzejemy? Nasza skóra staje się mniej elastyczna - włókna elastynowe są białkami. Co dzieje się z naszymi enzymami? Już nie trawimy tak dobrze. Co dzieje się z naszymi płynami stawowymi? Są one białkami które stają się kruche i sztywne. Co staje się z naszymi kośćmi? Stają się cieńsze. Więc całe starzenie się, jest rezultatem nieprawidłowej produkcji białek, a jak wyżej napisałam nasze ciało jest fabryką produkującą proteiny.
Jeżeli chcemy zmienić nasze nawyki, nasze reakcje, zwolnić proces starzenia, musimy dosłownie przebudować sieć neuronową w naszym mózgu czyli w konsekwencji naszą tożsamość, nasze zwyczaje, przyzwyczajenia, to kim jesteśmy, nasze zachowania, nasza postawę, sposób komunikacji z otoczeniem, bowiem zawsze, gdy jesteśmy tacy sami i mamy taką samą postawę to jedyne, co możemy osiągnąć, to umocnienie naszej obecnej tożsamości.
Więc tak, jeżeli nie możesz kontrolować swojego stanu emocjonalnego, to jesteś uzależniony od chemii w swoim organiźmie.
Wytworzyłeś związki chemiczne, odpowiedzialne za Twój stan emocjonalny - strach, ból, żal, zazdrość, złość itp i codziennie potrzebujesz ich więcej i więcej i więcej, więc kreujesz sytuacje, a następnie bierzesz w nich udział, bo tylko dzięki nim będziesz się mógł zaspokoić.

Dzięki Wielkie za czytanie i oglądanie KLIK
Świetne miejsce, gdzie możesz zacząć przebudowę siebie: swojego myślenia, swojego ciała, swojej postawy życiowej to najbliższy tydzień :)
Zapraszam chętne osoby na kurs rozwoju osobistego - 5,6 sierpień - startuje nowa grupa!
Cena 310 zł

Miejsce 3km od Krakowa
Jeżeli szukasz siebie, swojej drogi, chcesz zmienić coś w swoim życiu, to ten kurs jest dla Ciebie!
Dostaniesz narzędzia, dzięki którym między innymi: opanujesz chaos, odzyskasz panowanie nad sobą i swoim życiem i osiągniesz spokój. Zadzwoń do mnie jeżeli chcesz się zapisać lub masz jakieś pytania 666 019 377
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz