Kochani, Natasha Bedingfield - Unwritten, jako idealna puenta wczorajszego wpisu " Czyścimy się". Tłumaczenie poniżej
Jestem niespisana, nie odczytasz moich myśli, jestem nieodnaleziona
Właśnie zaczynam, długopis w mojej dłoni, koniec niezaplanowany
Wpatrując się w pustą kartkę przed tobą
Otwórz brudne okno
Pozwól słońcu rzucić światło na słowa, których nie mogłeś odnaleźć
Sięgasz czegoś dalekiego od ciebie
Jest tak blisko, że prawie tego zasmakowałeś
Pozbądź się zahamowań
Poczuj deszcz na swojej skórze
Nikt nie poczuje tego za ciebie
Tylko ty możesz wpuścić to do środka
Nikt za ciebie, nikt za ciebie
Nie będzie mówił twoimi ustami
Obmyj się w słowach niewypowiedzianych
Z szeroko otwartymi ramionami żyj swoim życiem
To dziś zaczynasz swoją książkę
Reszta jest wciąż niespisana
Łamię tradycje, czasami moje starania przekraczają szablony
Zostaliśmy stworzeni, by się nie mylić, ale ja nie potrafię tak żyć
Wpatrując się w pustą stronę przed tobą
Otwórz brudne okno
Pozwól słońcu rzucić światło na słowa, których nie mogłeś odnaleźć
Sięgasz czegoś dalekiego od ciebie
Jest tak blisko, że prawie tego zasmakowałeś
Pozbądź się zahamowań
Poczuj deszcz na swojej skórze
Nikt nie zrobi tego za ciebie
Tylko ty możesz zaprosić to do środka
Nikt za ciebie, nikt za ciebie
Nie będzie mówił twoimi ustami
Obmyj się w słowach niewypowiedzianych
Z szeroko otwartymi ramionami żyj swoim życiem
To dziś zaczynasz swoją książkę
Reszta jest wciąż niespisana
Wpatrując się w pustą stronę przed tobą
Otwórz brudne okno
Pozwól słońcu rzucić światło na słowa, których nie mogłeś odnaleźć
Sięgasz czegoś dalekiego od ciebie
Jest tak blisko, że prawie tego zasmakowałeś
Pozbądź się zahamowań
Poczuj deszcz na swojej skórze
Nikt nie zrobi tego za ciebie
Tylko ty możesz zaprosić to do środka
Nikt za ciebie, nikt za ciebie
Nie będzie mówił twoimi ustami
Obmyj się w słowach niewypowiedzianych
Z szeroko otwartymi ramionami żyj swoim życiem
To dziś zaczynasz swoją książkę
Reszta jest wciąż niespisana
Reszta jest wciąż niespisana
Reszta jest wciąż niespisana
Jestem niespisana, nie odczytasz moich myśli, jestem nieodnaleziona
Właśnie zaczynam, długopis w mojej dłoni, koniec niezaplanowany
Wpatrując się w pustą kartkę przed tobą
Otwórz brudne okno
Pozwól słońcu rzucić światło na słowa, których nie mogłeś odnaleźć
Sięgasz czegoś dalekiego od ciebie
Jest tak blisko, że prawie tego zasmakowałeś
Pozbądź się zahamowań
Poczuj deszcz na swojej skórze
Nikt nie poczuje tego za ciebie
Tylko ty możesz wpuścić to do środka
Nikt za ciebie, nikt za ciebie
Nie będzie mówił twoimi ustami
Obmyj się w słowach niewypowiedzianych
Z szeroko otwartymi ramionami żyj swoim życiem
To dziś zaczynasz swoją książkę
Reszta jest wciąż niespisana
Łamię tradycje, czasami moje starania przekraczają szablony
Zostaliśmy stworzeni, by się nie mylić, ale ja nie potrafię tak żyć
Wpatrując się w pustą stronę przed tobą
Otwórz brudne okno
Pozwól słońcu rzucić światło na słowa, których nie mogłeś odnaleźć
Sięgasz czegoś dalekiego od ciebie
Jest tak blisko, że prawie tego zasmakowałeś
Pozbądź się zahamowań
Poczuj deszcz na swojej skórze
Nikt nie zrobi tego za ciebie
Tylko ty możesz zaprosić to do środka
Nikt za ciebie, nikt za ciebie
Nie będzie mówił twoimi ustami
Obmyj się w słowach niewypowiedzianych
Z szeroko otwartymi ramionami żyj swoim życiem
To dziś zaczynasz swoją książkę
Reszta jest wciąż niespisana
Wpatrując się w pustą stronę przed tobą
Otwórz brudne okno
Pozwól słońcu rzucić światło na słowa, których nie mogłeś odnaleźć
Sięgasz czegoś dalekiego od ciebie
Jest tak blisko, że prawie tego zasmakowałeś
Pozbądź się zahamowań
Poczuj deszcz na swojej skórze
Nikt nie zrobi tego za ciebie
Tylko ty możesz zaprosić to do środka
Nikt za ciebie, nikt za ciebie
Nie będzie mówił twoimi ustami
Obmyj się w słowach niewypowiedzianych
Z szeroko otwartymi ramionami żyj swoim życiem
To dziś zaczynasz swoją książkę
Reszta jest wciąż niespisana
Reszta jest wciąż niespisana
Reszta jest wciąż niespisana