No i wróciliśmy :)

Fit weekend za nami. Było energetycznie i bardzo dużo pracy. Mięśnie
pracowały, umysł się wyciszał, a wszystkie zmysły uruchamiały się nam przy
pysznych posiłkach.

Trzy dni minęły baardzo szybko, bowiem wypełnione po brzegi były zajęciami. Zaczynaliśmy codziennie od medytacji o 6.30 a.m., a następnie wyczerpujące cardio.
Pokrzepieniem było fantastyczne śniadanie, którego zapach witał nas, kiedy umęczeni wracaliśmy po porannym treningu do ośrodka. Owsianka na wodzie z owocami i słonecznikiem Pani Jadzi i Pana Henia - uwierzcie mi rządzi!!! W życiu nie jadłam lepszej :) Nie mówiąc o paście jajecznej w różnych wersjach czy maśle z bobu!!!
Po śniadaniu, aż do obiadu medytacja i treningi, a zapachy z kuchni przed 14stą.... sami rozumiecie. Po obiedzie chwila przerwy i medytacja, treningi oraz konsultacje i tak, aż do kolacji. Wieczorem ognisko lub wyjście do jaskini oraz obowiązkowo codziennie sauna :-)
Dzieciaki podczas zajęć dorosłych miały swoje zajęcia. Gry terenowe, które urządzał im Paweł - instruktor biegów na orientacje w terenie i jednocześnie właściciel ośrodka. Uwierzcie mi one również intensywnie spędziły weekend - co widać na filmiku skręconym przez wujka Google poniżej :-)
Do tego trening EMS, na którym przez cały dzień, co pół godziny ćwiczyła inna osoba. Uff, naprawdę działo się :-)
Podsumowując było cudownie, uczestnicy naprawdę dali z siebie maksimum i co najważniejsze nadal żyją!!!
Dzięki Wielkie Wszystkim za wszystko !!! Bez Was, nic by się nie odbyło !!!
Zapraszamy na kolejne wyjazdy, najbliższy już 18,19,20 listopad :-)
Czy będę planowane jakieś wyjazdy weekendowe w nowym roku? Byłabym bardzo zadowolona takim fit weekendem.
OdpowiedzUsuńW lutym 2019 od 14 do 17 jest wyjazd do Żelazka na weekend z naturą :) Serdecznie Cię zapraszam :) Tak jak w listopadzie będziemy jeździć na koniach oraz jeżeli śnieg dopisze to może narty biegowe uda się dołączyć :)Więcej szczegółów będzie na blogu więc śledź go proszę :) Możesz również dzwonić 666019377 Pozdrawiam Dorota
OdpowiedzUsuń